10 czerwca 2012

Hen's Tooth (browar Greene King)

Mistrzostwa Euro, długi weekend i jeszcze kilka zupełnie niespodziewanych wydarzeń spowodowało niewielkie opóźnienie w opisywaniu piw na blogu... Oczywiście ja jestem absolutnie niewinny i czym prędzej postaram się te braki nadrobić (oczywiście w opisywaniu bo w kosztowaniu piw braków jakoś nie mam). Ten tydzień zamkniemy pod znakiem mocnego ale. W następny poście postaram się opisać piwko które miałem okazje skosztować dzięki najfantastyczniejszej (trochę wazeliny nie zaszkodzi) koleżance Oli z Wrocławia, która prosiła o szczególne potraktowanie i pozdrowienie na blogu. Oczywiście zastosuje się do tych wymogów... w następnym poście :). Wracamy do piwa.
Hen's Tooth to dość nietypowy ale, mianowicie dojrzewa on w butelce, przez co rzekomo nabiera niespotykanego smaku. Co ciekawe butelka jest przezroczysta. Jakoś to mnie nie przekonuje - przezroczysta butelka nie zatrzyma promieni UV, a co za tym idzie mogą wytwarzać się siarczany, a tu dodatkowo iwo ma sobie spokojnie dojrzewać w butelce... nie rozumiem, ale liczę że browarnicy są w tym aspekcie lepsi ode mnie i wiedzą co robią.
Piwo ma kolor mocnej herbaty, piana dość gęsta i równie ciemna niestety szybko zniknęła.W związku z faktem iż piwo dojrzewa w butelce na dnie znaleźć można osad z drożdży - pytanie czy powinien on się znaleźć również w butelce? Niestety nie znalazłem na nie odpowiedzi, ale po pierwszym skosztowaniu zaryzykuje stwierdzenie że nie powinien... Piwo niezwykle intensywne w smaku. Według opisu na butelce powinny być wyczuwalne nuty owocowe, a końcówka powinna być delikatna. Ja odbieram to piwo z kolei zupełnie inaczej, bukiet dużo bardziej przynosi na myśl dobrą whisky, z dębowym smaczkiem, a końcówka jest wyraźnie goryczkowata. Ogólnie bardzo dużo się dzieje i chyba nie za bardzo to mi się podoba. Szczeże polecam każdemu spróbować tego ale'a, sam myślę że kiedyś z ciekawości jeszcze do niego wrócę, natomiast na ten moment:

Moja subiektywna ocena: 3,5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz